poniedziałek, 24 marca 2014

Komunikacja to nie dyskusja

Gdy przeczytałam projekt i zgodziłam się na propozycję Edyty Sobieckiej podjęcia się roli lidera Rzeszowa, nie do końca widziałam potrzebę, czy niszy do zagospodarowania w obszarze dyskusji. Wydawało mi się, że studenci, z którymi współpracuję w Fundacji Generator Inspiracji wymieniają się poglądami….… to, co jednak było zauważyłam po kilku klubach to na pewno to, że nie miałam racji. Studenci komunikują się ze sobą,  na różny sposób: sms, e-mail, wszechobecny Facebook.


Jednak komunikacja to nie dyskusja.
 Zgodnie z definicją: „Dyskusja to jeden ze sposobów wymiany poglądów na określony temat, popartych argumentami, prowadzona w gronie dwóch lub więcej osób. W wyniku dyskusji dochodzi do ścierania się różnych poglądów związanych z różnymi punktami widzenia osób prowadzących dyskusję. Określenie zbieżnego (wspólnego) stanowiska, o ile do tego dojdzie, może mieć formę kompromisu lub konsensu.”

Natomiast moje obserwacje utwierdziły mnie w przekonaniu, że młodzi ludzie często mający własne zdanie na dany temat, nie potrafią go zaprezentować czy przeprowadzić logiczną argumentacją swojego stanowiska. 

Można by zadać sobie pytanie, czy trudna sztuka dyskusji jest im potrzebna. Odpowiedź brzmi: oczywiście, że tak, bo uczy ona rozumieć ludzkie sądy i zachowania, a w konsekwencji pozwala nabyć zdolności do zmiany swojej opinii i postawy w toku merytorycznej dyskusji.  Przede wszystkim jednak kształtuje umiejętność odróżniania tego, co wartościowe i ważne; od tego, co błahe i bezwartościowe, a to kluczowe sprawności, które zapewniają przetrwanie we współczesnym świecie. W tym aspekcie, prowadzenie dialogu czy dyskutowanie staje się doskonałym kluczem do  naświetlenia spraw, daje nam całościowy obraz problemu i pozwala na tej podstawie zająć nam stanowisko. Ponadto uruchamia twórcze myślenie konfrontując nasz poglądy z innymi skłania nas do analizy i syntezy.

To czego brakuje młodym ludziom to wrażliwości na słowa, nie czują ich wagi i mocy sprawczej. Zastępują je wszechobecnymi emotikonami, przez które wyrażają emocje i uczucia.

Umiejętność dyskutowania, która decyduje niejednokrotnie o naszym życiu, stosunkach interpersonalnych, sukcesach zawodowych i społecznych bardzo często polega na zastosowaniu szeregu taktyk, metod czy perswazji lub co gorsza manipulacji. Przygotowując się do jednego z klubów znalazłam cytat pochodzący z książki J. Stewart, C. Logan, „Mosty zamiast murów” : „język nie jest po prostu narzędziem, którego używamy do osiągnięcia pewnych celów – narzędziem, które moglibyśmy odłożyć lub zastąpić jakimś innym. Jest częścią tego, kim jesteśmy. Świat, w którym żyje każdy z nas, jest w znacznym stopniu światem językowym, światem złożonym ze słów, które słuchamy, piszemy, które wypowiadamy”.  Zgadzam się z tym to nasze poglądy, nasz język tworzy rzeczywistość. Słowa, które wypowiadamy tworzą jakiś światopogląd, a wynikają z przemyśleń, czyli  w mniejszym lub większym stopniu z naszych przemyśleń nad światem i człowiekiem.

Monika Kozdraś-Grzesik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz