Rozwój
dobroczynności i dobrowolnej darmowej pracy nastąpił już w wolnej Polsce, pod
koniec lat 90., wraz z rozwojem organizacji i uaktywnieniem się organizacji
pozarządowych. Media ustami polityków zachęcały obywateli, aby brać sprawy we własne ręce zarówno w
znaczeniu osobistych losów, jak i spraw samorządu[1],
społeczeństwa lokalnego.
Powstawały społeczne komitety telefonizacji, gazyfikacji, budowy wodociągów itp. Czynniki sprzyjające rozwojowi wolontariatu są wielowymiarowe. Pozytywnie oddziałuje niewielkie utrzymujące się bezrobocie i stosunkowo dobry status materialny społeczeństwa, rozumiany, jako przynajmniej zabezpieczenie podstawowych potrzeb wolontariusza. Ważną rolę w podejmowaniu się takiej pracy odgrywają wyrobiona wrażliwość społeczna, świadomość własnych możliwości, chęć działania na rzecz innych, chęć nabycia nowych umiejętności, czy też dążenie do realizacji wspólnych projektów, względy religijne. Jak wykazują badania GUS potrzeba pomagania i forma wolontariatu, w jaką angażuje się człowiek jest ściśle związana z wiekiem i wykształceniem. Ogólna tendencja jest wzrostowa i wyraźnie wskazuje, że wraz z wykształceniem rośnie poziom zaangażowania w tego typu działalność, którą wykonujemy indywidualnie lub w ramach organizacji i stowarzyszeń. W obu formach wolontariatu zwiększone zaangażowanie przejawiają ludzie młodzi i osoby z wyższym wykształceniem. Ludzie młodzi wolą działać w grupie, w ramach stowarzyszeń, fundacji. Z roku na rok wzrasta też ilość osób w starszym wieku, którzy angażują się w wolontariat. Są to najczęściej osoby, które mają już dorosłe własne dzieci lub są na emeryturze. Część wolnego czasu poświęcają na pomoc innym. Zdecydowaną większość dobrowolnie świadczonej bezpłatnej pracy na rzecz innych Polacy wykonują indywidualnie bez pośrednictwa organizacji lub instytucji, czyli pozainstytucjonalnie[2].
Powstawały społeczne komitety telefonizacji, gazyfikacji, budowy wodociągów itp. Czynniki sprzyjające rozwojowi wolontariatu są wielowymiarowe. Pozytywnie oddziałuje niewielkie utrzymujące się bezrobocie i stosunkowo dobry status materialny społeczeństwa, rozumiany, jako przynajmniej zabezpieczenie podstawowych potrzeb wolontariusza. Ważną rolę w podejmowaniu się takiej pracy odgrywają wyrobiona wrażliwość społeczna, świadomość własnych możliwości, chęć działania na rzecz innych, chęć nabycia nowych umiejętności, czy też dążenie do realizacji wspólnych projektów, względy religijne. Jak wykazują badania GUS potrzeba pomagania i forma wolontariatu, w jaką angażuje się człowiek jest ściśle związana z wiekiem i wykształceniem. Ogólna tendencja jest wzrostowa i wyraźnie wskazuje, że wraz z wykształceniem rośnie poziom zaangażowania w tego typu działalność, którą wykonujemy indywidualnie lub w ramach organizacji i stowarzyszeń. W obu formach wolontariatu zwiększone zaangażowanie przejawiają ludzie młodzi i osoby z wyższym wykształceniem. Ludzie młodzi wolą działać w grupie, w ramach stowarzyszeń, fundacji. Z roku na rok wzrasta też ilość osób w starszym wieku, którzy angażują się w wolontariat. Są to najczęściej osoby, które mają już dorosłe własne dzieci lub są na emeryturze. Część wolnego czasu poświęcają na pomoc innym. Zdecydowaną większość dobrowolnie świadczonej bezpłatnej pracy na rzecz innych Polacy wykonują indywidualnie bez pośrednictwa organizacji lub instytucji, czyli pozainstytucjonalnie[2].
Jedną
z najstarszych form wolontariatu i najchętniej podejmowaną jest opieka nad chorymi,
rannymi, przewlekle i nieuleczalnie chorymi. We współczesnym świecie i w Polsce
funkcjonuje wiele ośrodków opieki paliatywnej, gdzie często w ramach
wolontariatu pracują lekarze, pielęgniarki, studenci, młodzież. Według
Ogólnopolskiego Forum Ruchu Hospicyjnego w 2005 r. działało w Polsce 113
pozarządowych, non-profitowych hospicjów, w tym 64 prowadzone przez
stowarzyszenia świeckie, 15 przez kościelne, 18 przez Caritas, 8 przez
zgromadzenia, 10 przez stowarzyszenia zwyczajne i 1 przez samorząd lokalny. W
45 hospicjach działała opieka prowadzona wyłącznie na zasadach wolontariatu. W
hospicjach działało ok. 2500 wolontariuszy. 73 hospicja zawarły kontrakt z NFZ.
Podejmowana tam praca oprócz wyspecjalizowanej pomocy medycznej miała i ma często
bardzo różny charakter. Jedną z akcji prowadzonych przez wolontariuszy będących
w różnym wieku jest czytanie dzieciom przebywającym w szpitalach bajek. Taka
działalność jest długoterminową, można powiedzieć – ciągłą, niekończącą się. Pacjenci
zmieniają się, a wolontariusze nierzadko pozostają na tych samych oddziałach.
Na terenie samego Podkarpacia wolontariat studencki w formie opieki nad chorymi
jest bardzo dobrze rozwinięty. Wolontariusze z Wydziału Medycznego Uniwersytetu
Rzeszowskiego pracują w różnych placówkach medyczno-opiekuńczych. Jak wynika z
zawartej na stronie informacji w roku akademickim 2010/2011 r. w Zakładzie
Opiekuńczo-Leczniczym w Rzeszowie pracowało 30 studentów, w Kole Wolontariuszy
Terapeuta – 21 studentów, w Podkarpackim Hospicjum dla Dzieci potrzebowano 6
wolontariuszy, a zgłosiło się 70 chętnych studentów. Cieszy ten wielki
potencjał serca i empatii drzemiący w studentach.
Na
większości polskich uniwersytetów działają prowadzone w ramach wolontariatu
Uniwersyteckie Poradnie Prawne. Ponadto działają liczne organizacje i fundacje
na zasadach non-profit, jak chociażby Fundacja Academia Iuris. Młodzi ludzie
pod nadzorem doświadczonych prawników zdobywają tak potrzebne doświadczenie i
kompetencje, a potrzebujący uzyskują poradę prawną i pomoc w załatwieniu
własnych spraw. Na pracy wolontariuszy i szeroko rozumianej
dobroczynności opiera się działalność Polskiej Akcji Humanitarnej Janiny
Ochojskiej, która sama zaczynała swoją działalność w latach 80. XX w. pracując
we Francji, jako wolontariuszka w fundacji EquiLibre przy organizowani pomocy
dla polskich szpitali, a później także konwojów wsparcia dla Bośni[3].
Dziś prowadzona przez nią organizacja dociera do najdalszych zakątków świata z
pomocą dla ofiar katastrof żywiołowych, społeczeństw dotkniętych głodem,
wojnami oraz do wszystkich potrzebujących. Bardzo rozbudowaną strukturę i sieć
wolontariuszy posiada Caritas Polska, której koła działają w większości parafii
i szkół. Caritas zajmuje się bezdomnymi, niepełnosprawnymi, imigrantami,
samotnymi matkami, organizuje wypoczynek dla dzieci i młodzieży z rodzin
ubogich, prowadzi świetlice, ośrodki terapii zajęciowej, domy opieki,
noclegownie i jadłodajnie oraz wiele innych form działalności.
Młodzież
szkół gimnazjalnych i średnich oraz studenci z wielkim zaangażowaniem pracują w
stowarzyszeniach, fundacjach, uczestniczą w projektach, w których mogą
sprawdzić się w nowej dla siebie roli - nauczycieli. Prowadzą warsztaty,
laboratoria, zajęcia z języków obcych, z ratownictwa, zajęcia sportowe. Z moich
obserwacji szkolnych wynika, że dzieci i młodzież chętnie uczestniczą w
zajęciach prowadzonych przez niewiele starszych od siebie koleżanki i kolegów.
Tacy trenerzy są dla nich bardziej wiarygodni, łatwiej znajdują z nimi nić
porozumienia pokoleniowego. Wolontariusze prowadzący świetlice osiedlowe i
wiejskie, udzielający się w domach dziecka i domach spokojnej starości zyskują
doświadczenie zawodowe, pewność siebie, wzrasta w nich poczucie własnej
wartości.
Ponadto,
młodzi ludzie chętnie angażują się, jako wolontariusze w rozmaite akcje
krótkoterminowe przynoszące wymierne efekty, jak Finały Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy. Akcja ta odpowiednio nagłośniona medialnie z Jurkiem
Owsiakiem, jako prowadzącym była niezwykle popularną, a udział młodego
człowieka w kweście wręcz prestiżowy. W 2002 r. liczba wolontariuszy
pracujących w finałach przekroczyła 100 tys., a w 2006 r. 120 tys.
wolontariuszy[4],
w większości ludzi młodych i bardzo młodych. Liczby te dają obraz potencjału,
jaki drzemie w społeczeństwie i po jaki można sięgnąć, jeśli jesteśmy wstanie
ludzi dostatecznie zmotywować. Motywując musimy wziąć pod uwagę współczesne
formy komunikowania się społecznego, wśród których najpopularniejszy jest
Internet a w nim portale społecznościowe, fora. W tych obszarach możemy
promować nasze projekty i angażować młodych aktywnych ludzi.
Dr Małgorzata Kutrzeba
Dr Małgorzata Kutrzeba
[1]
Sprzyjała temu reforma samorządowa z 1999 r.
[2] Karolina Goś-Wójcicka, Sławomir Nałęcz
Karolina Gos-Wójcicka, Sławomir Nałęcz [w:] Główny Urząd Statystyczny. Wolontariat
w organizacjach i inne formy pracy niezarobkowej poza gospodarstwem
domowym -2011.
Studia I analizy statystyczne, Warszawa 2012, s. 77-85.
[3] www.pah.org.pl
[4] www.wosp.org.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz